Sen (brak snu)
Codziennie powinniśmy oddawać stolec. Najlepiej w godzinach 5.00-7.00 rano, ponieważ jest to szczyt pracy jelita grubego. Wiąże się to z tym, że najlepiej jest chodzić spać między godziną 20:00 a 22:00. Wtedy nadnercza wykazują najniższą aktywność pod względem wydzielania hormonów stresu. To właśnie te substancje, w fizjologicznych ilościach, powinny nas rano wybudzić i pobudzać jelito do pracy. Nasz organizm na wielu poziomach pięknie się synchronizuje. Jeżeli więc zaburzymy porę snu, zaburzymy także pracę jelit.
Nieprawidłowa dieta, nadmiar histaminy, niedobory witamin
Oczywiście, bardzo ważna jest dieta. Nie ma co się oszukiwać, jeżeli jemy na śniadanie, obiad i kolację pieczywo z nabiałem, a w międzyczasie jako przekąskę wybierzemy słodycze, to jelita nie będą szczęśliwe. Dieta, w której dodatkiem do każdego posiłku są warzywa, występuje co najmniej jeden ciepły posiłek, wypijamy ok. 2-2,5 l ciepłej wody (szczególnie jesienią, zimą i wiosną), powinna zapewniać prawidłową perystaltykę jelit. Jeżeli takiej prawidłowości nie obserwujemy, a śpimy dobrze, dodatkowymi przyczynami może być nadmiar histaminy w naszym organizmie, wywołany niestabilnością odcinka szyjnego, alergią czy nietolerancją histaminy. Wówczas należy przeprowadzić leczenie zależne od przyczyn nadmiaru histaminy we krwi. Leczenie fizjoterapeutyczne jest konieczne, ponieważ bardzo często kręgi szyjnego odcinka kręgosłupa są nieprawidłowo ustawione. Szczególnie problematyczne są patologie ułożenia dwóch pierwszych kręgów. Niestabilny odcinek szyjny będzie powodował cofanie się płynu mózgowo-rdzeniowego, podrażnienie układu współczulnego, co rzutuje na pracę narządów całego ciała (organizm żyje w permanentnym stresie). Włókna układu współczulnego mają zakończenia w komórkach tucznych, a te wyrzucają histaminę. Samo pobudzenie układu współczulnego powoduje spowolnienie perystaltyki jelit. Histamina działa podobnie. Dostosowanie diety wykluczającej alergeny lub produkty wysokohistaminowe jest kluczowe w leczeniu zaparć. We wszystkich przypadkach pomóc mogą leki przeciwhistaminowe jednak w całkowicie nie rozwiązują one problemu.
Dodatkowo niedobory tauryny, magnezu, witamin z grupy B, koenzymu Q10 nie pozostają bez znaczenia dla naszego ciała. Tauryna występuje w pierwszym kompleksie mitochondrialnym i jest kluczowa do prawidłowej pracy naszego organizmu. Wpływa m.in. na oczy, układ nerwowy, siłę mięśniową oraz pracę jelit.
Aktywność fizyczna
Aktywność fizyczna wpływa w bardzo różny sposób na pracę jelit. Dzięki niej nasz organizm dotlenia się. Niedobory tlenu skutkują ograniczeniem produkcji ATP w mitochondriach. Gdy nasze komórki nie są w stanie wytwarzać energii (ATP) przez niedobór tlenu, organizm nie jest w stanie uruchamiać jelit do pracy. Skurcze mięśni brzucha i przepony podczas intensywnego wysiłku w sposób mechaniczny pobudzają jelita. Sam ruch na świeżym powietrzu, a jeśli się da, na łonie natury, wycisza układ nerwowy i wtedy do głosu dochodzi układ przywspółczulny czyli ten, który odpowiada za pobudzenie jelit do pracy w czasie wyciszenia naszego organizmu.
Zaburzona flora bakteryjna jelit
Flora bakteryjna jelit – te miliony naszych towarzyszy pełnią mnóstwo koniecznych dla naszego zdrowia funkcji w naszym organizmie. Musimy nimi mądrze zarządzać. Wpływ na naszą mikrobiotę mają: dieta, ruch, stres, dotlenienie organizmu, antybiotyki, sen i wiele innych czynników. W przypadku zaparć mamy do czynienia z zaburzeniem flory jelitowej. Mówimy tu, np. o zespole SIBO(rozrostu bakteryjnego), ale w wersji metanowej. Przez spowolnioną perystaltykę jelit i niezrównoważoną florę bakteryjną dochodzi do nadmiernego fermentowania pożywienia, które nie jest dostatecznie szybko transportowane dalej. Skutkuje to dużymi ilościami gazów, w tym przypadku metanu. Jest to odmiana sibo metanowego. Powstają one od razu po przebudzeniu i wstaniu z łóżka, nawet przed spożyciem pierwszego posiłku - jest to bardzo charakterystyczne. W SIBO wodorowym mamy do czynienia przeważnie z luźnymi stolcami. Tutaj konieczna jest zmiana diety na dostosowaną do problemu, czyli niskofermentującą. Produkty wzdymające to m.in.: jabłka, gruszki, rosoły gotowane na chrząstkach, czekolada, drożdże, pszenica, oczywiście cukier (to jest inna dieta niż wspomniane wyżej). Leczenie SIBO obejmuje także fizjoterapię wisceralną, suplementację, szczególnie koenzymem Q10, tauryną, magnezem, witaminami z grupy B, wit. C. Pomaga również picie dużej ilości ciepłej wody. Probiotykoterapia nie jest wskazana, przynajmniej w początkowym etapie leczenia.
Autoimmunologia
Z zaburzeniem flory bakteryjnej jelit mamy także do czynienia w przypadku chorób autoimmunologicznych. Są to choroby autoagresywne, polegające na samoczynnym atakowaniu przez organizm swoich tkanek i narządów. W takich przypadkach zawsze cierpią jelita. Stan ich zdrowia będzie się przekładał na kondycję pozostałych narządów, które organizm sam atakuje. Tutaj konieczna jest dieta przeciwzapalna (bez glutenu, nabiału, cukru, jaj, drożdży, soi, kukurydzy). Jednak bez zmiany przyzwyczajeń żywieniowych nie warto stosować jakiegokolwiek innego leczenia – szkoda wysiłku, czasu i pieniędzy na wizyty, suplementy, leki. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak kluczowa dla prawidłowego funkcjonowania naszych organizmów jest kwestia właściwego sposobu odżywiania. Choroby autoimmunologiczne wywołują stany zapalne tkanek i narządów. Wówczas dochodzi do „sklejania się” narządów i/lub zrostów między narządami. Czasami są one tak duże, jakbyśmy mieli za sobą rozległy zabieg operacyjny. Te zrosty ii sklejenia trzeba poddać fizjoterapii, by narządy mogły prawidłowo pracować.
Operacje
Każda operacja: laparoskopowa, z rozcięciem powłok brzucha, w obrębie stawów, np. artoskopia stawu kolanowego, wywołuje zaburzenia balansu mięśniowo-powięziowego. W przypadku okolicy tułowia powoduje to ogromne zmiany w pracy narządów wewnętrznych. Wówczas konieczne są zabiegi fizjoterapeutyczne na narządach jamy brzusznej, by zrównoważyć napięcia tkanek wokół nich i umożliwić ich swobodna pracę. Blizny powstałe na skutek operacji dodatkowo usztywniają tkanki, zaburzając pracę narządów. Zawsze po laparoskopii pacjenci skarżą się na udczucie ciężaru w jelitach. Po mobilizacji blizny na pępku ta dolegliwość ustępuje. Każdą bliznę, nawet tę po wycięciu znamienia musi zmobilizować fizjoterapeuta! Pacjent nie jest w stanie zrobić tego sam tak fachowo i dokładnie jak specjalista.
Zbyt duże napięcie tkanek na narządach wewnętrznych
Kolejną przyczyną zaparć mogą być zbyt duże napięcia na tkankach układu pokarmowego od żołądka przez dwunastnicę, trzustkę, wątrobę, pęcherzyk żółciowy, jelito cienkie, grube, aż po zwieracz odbytu. Może to wydawać się dziwne, ale jest to bardzo częsta przyczyna spowolnionej perystaltyki jelit. Tu ogromne znaczenie ma wisceralna terapia manualna (terapia narządów wewnętrznych), wykonana przez fizjoterapeutę. Zastawka Bauchina to pierwsze z miejsc najbardziej utrudnionego przejścia stolca.To tam jelito cienkie przechodzi w jelito grube. Znajduje się blisko prawego kolca biodrowego przedniego górnego (przy prawym talerzu biodrowym). Kolejne miejsce to wstępnica. Tam stolec idzie „pod górę” wbrew grawitacji, a dalej, niestety, jest zakręt. To trzecie miejsce zwiększonego oporu. Ponadto otłuszczona wątroba (przez spożywanie zbyt dużej ilości węglowodanów prostych i złożonych) obciąża prawy zakręt jelita grubego i utrudnia przesuwanie się mas kałowych. Ostatnie miejsca to końcowe odcinki jelita grubego: esica i odbytnica. Zbyt duże napięcia na esicy oraz sklejenia narządów w tylnej zatoce Douglasa (przestrzeń między macicą i odbytnicą) w wyniku stanów zapalnych zaburzają perystaltykę jelita, jak również uczucie jego wypełnienia.
Silny lub przewlekły stres
Może pamiętacie sytuacje w szkole przed klasówką lub na studiach przed kolokwium – częste chodzenie „na siku” lub krótkotrwałe, silne „przeczyszczenie” jelita? Tak działa nasz organizm w stresie krótkotrwałym. Jeżeli jednak doświadczamy przewlekłego napięcia (życie dorosłych między 25 a 45 rokiem życia jest niezwykle stresujące). Matura, studia, utrata pracy, trudny szef, złe relacje ze współmałżonkiem, partnerem, rozwód, śmierć bliskiej osoby, problemy finansowe – wszystko to powoduje przewlekłe podenerwowanie, a ono z kolei wyczerpuje nasze nadnercza. W początkowym etapie emocjonującego czasu nadnercza wydzielają dużo hormonów stresu, jednak na dalszym – są już wyczerpane i nie są w stanie wytworzyć ich tyle, ile potrzebujemy. A to właśnie one, na odpowiednim poziomie, pobudzają nasze jelita do działania. Istotą jest odbudowa pracy nadnerczy: sen od godziny 20:00-22:00, oderwanie się od stresora (często jest to bardzo trudne, ponieważ wiąże się z szantażem emocjonalnym i poczuciem ogromnej zależności od nerwowej sytuacji), wsparcie najbliższych, może psychoterapia, modlitwa, terapia mitochondrialna suplementami czy tlenem, relaksujący ruch na świeżym powietrzu (spacer) – formy pomocy mogą być różne. Na pewno wśród nich znajduje się także fizjoterapia, ponieważ zabiegi manualne na współczulnym układzie nerwowym (który odpowiada za walkę i przetrwanie), wyciszają jego pracę. Ułatwia to pracę narządów oraz sen. Ponadto stres zwiększa napięcie tkanek wokół narządów wewnętrznych, więc terapia wisceralna jest tu bardzo wskazana.
Skutki uboczne zaparć
U kobiet zaparcia przyczyniają się bardzo do obniżenia i wypadania narządów miednicy mniejszej, tj. macicy, pochwy, pęcherza i odbytnicy. Żeby wyleczyć obniżenia narządów, musimy wyleczyć między innymi zaparcia. Wywiad medyczny u naszych fizjoterapeutek trwa przeważnie długo, ponieważ musimy dojść do pierwotnej przyczyny lub przyczyn j dolegliwości, z którą pacjent do nas przyszedł. Rekordzistka, która zgłosiła się do nas w związku z przewlekłymi zaparciami, oddawała stolec co około 3 tygodnie. Po samych zabiegach fizoterapeutycznych częstotliwość zwiększyła się i defekacja odbywała się już co tydzień. Kolejnym etapem było regulowanie pracy jej jelit innymi sposobami, które zostały już opisane powyżej. Zalegający stolec jest dla nas toksyczny. Powoduje on m.in. pojawienie się dużego brzucha, trudności z cerą, wagą i samopoczuciem.
Masz zaparcia? Zapraszamy do nas!